dlaczego młodzi tak często wyśmiewaja oaze....

hmmmm czasmi spotykam sie z zdaniemi "po co chodzić na oaze?" a ktos odpowiada "żeby sie nie nudzić".......na to ktos "no ja nie mam czasu, nie nudze sie nigdy" a poźniej gada ze sie ciagle nudzi nie ma ci ciekawego do roboty.....
Chodzi takze o osoby kóte duża mówia na temat oazy i Boga..... ksiadz jest ksiadz i jest dobrz jak tak mówi a jak ktoś z rówieśników zaczyna to go wysmieja... za posiadaną wiedze!!!
Niektór osoby chodza tylko na oaze z powodów towarzyskich, a później tylko obagaduja co kto zrbił na niej.....

Kasiu... Jezus powiedział ze Apostołowie bedą wyszydzani, potepiani... to samo nas dotyczy.... my tak jkby jestesmy apostolami Chrystusa...

spokojnie...

tak bylo jest i bedzie... na wieki... i Bogu chwała "Blogosławieni ktorzy cierpia przesiadowanie dla mojejgo Imienia..."

ok mnei nikt nie prześladuje....ale to troche denerwujace jest......

wiem, ze to denerwujące jest... sama to przezywalam (teraz juz mniej bo ludzie sa troszke powazniejsi)...

dlatego pisze... ze takich ludzi "trzeba nawrocic". wiekszosć ma blędne myślenie na temat oazy... większość myśli, że my sie tam ciągle modlimy (na kolanach dosłownie. większość nie ma pojęcia, że mamy coś takiego jak wieczorki pogodne, albo wspólnotowe oglądanie filmu (my np w sobotę mieliśmy... pt "Szkoła Uczuć"- piękny film,polecam! ale o tym zaraz w filmie napiszę Wink

), albo... nie wiem co jeszcze. Smile

. jak sie mowi komuś ze byłam na rekolekcjach oazowych na wakacjach to też robią sie oczy jak talerze i odrazu "swiętoszek"... hmm... bo na oazie jest tak... rekolekcje rekolekcjami, ale są one pęlne radości, wspolnoty, wspaniałych ludzi, miłości.... no... samych pozytywnych cech Smile

, ktore z modlitwą maja srednio dużo wspolnego Wink

wiec moim zdaniem... w obliczu takich "uprzedzen" trzeba ludzi naprowadzić na Prawde... na to jak tak tam naprawde jest.... na Boga... zaprosić na spotkania.... zachęcić raz, dwa...ALE NIE ZMUSZAĆ!- zachęcać... a wtedy to zadziała... wiem bo ostatnio mialam okazje doswiadczyc takiego malego WIELKIEGO cudu... gdzie to osobka nie chciala chodzic na oaze, a wyslalam jej ZACHECAJACEGO smsa i powiedzila ze bedzie chodzic Smile

zebyscie widzieli moj uśmiech... i moją radosc.... PAN JEST WIELKI... On nigdy nas nie opusci, NIGDY! Smile

ewelina cos niecos wie o tym wszystkim Wink

wiec... nawracaj ich Kasiu... a niedenerwuj Wink

i swiadcz swoim życiem tak, aby oni byli zdziwieni i mowili "Ona chodzi na oaze, czyly "niby taka smwieta jest", a z niej jest swietna dziewczyna"

UFAJ+

gosia

Ja raz miałem taką sytuacje, na rekolkcjach bardzo mi się spodobała modlitwa z rozłożonymi rękoma, no i na naszej oazie parafialnej tak też zaczołem się modlić, no i jak to niektórzy zobaczyli zaczeli się ze mnie wysmiewać, że spychol jestem :/

hehe... tez uwielbiam sie tak modlić, a poniewaz nie jest to ogolnie znane to ludzie maja banie. a w takim obliczu (jak czegos nie rozumieja)zaczynaja sie smiac. wiesz co... ja Ci polecam to robic bardzo subtelnie cicho... Jezus rowniez zauwazy ten maly gest... nie bedziesz musial tlumaczyc ludziom dlaczego robisz tak a nie inaczej, a Ty bedziesz sie lepiej czula na modlitwie.
po prostu rece opuszczone wzdluz ciala i dlonie skietowane ku gorze... Ty sie modlisz... a ludzie sie nie dziwia.\

pozdrawiam

Właśnie tak Gosiu zrobiłem i się zaczeli wszyscy gapić Sad

? nio to ryba...

nie rozumiem co dziwnego jest w tym ze czlowiek nie modlis ie z rekami zlozonymi tylko opuszczonymi w dol ?!

pozdrawiam

Dla mnie też to jest niezrozumiałe, ale niech ludzi myśla gadają i robią co chcą, ja się modle na chwałe Pana i wszystko inne mi lotto Wink

hmm nie widziałam Cie Marcin z złożonymi rękami........ hmmm mnie to nie smieszy a tych co to smieszy to zapewne debile... byliśmy mali mielismy złozone ręce a teraz to co nie jesteśmy już DZIEĆMI BOŻYMI!!!!

dokładnie Kasiu... Kasiu Smile

jak dla mnie to ten naturalny i "komunijny" sposob, gest zlozonych rak jest najpiekniejszm... bo jest tu ukazane takie..."oddanie" pozdrawiam

gosia

Tak to wpspaniaBem... staram sie zawsze tak modlic oraz uczestniczyc we mszy siwetej, choc czasami mi sie nie udaje Smile

ale jest gicior Smile

we mszy sw nie sa az tak wazne gesty(tzn sa waze, ale nie najwazniejsze) najwazniejsze sa slowa,ktore Pan do nas kieruje... i to na to powinnismy zwracac szczegiolna uwage... a nie na to kto jaki gest zrobil

Mnie denerwuje to, |e przez póB mszy praiwe kazdy oglada czy nie ma kogos znajomego, kto ma nowa fryzure, czy tos z chlopakiem/dziewczyna przyszedl do kosciola, a dopiero pod koniec zaczyna sie troche modlic :/

no... niestety wielu jest takich ludzi... ale nie wszyscy... i dlatego nie mozna generalizowac:)