dołek zwiazany ze szkola

wiem ze podobny temat zakładała Gosia ale......eh po prostu nowa szkola nowi ludzie a ja sie panicznie boje.boje sie ze znowu zwale( przepraszam za okreslenie) kolejne 3 lata tak samo jak w gimnazjum. boje sie znów zakochac tak jak ostatnio:( wogóle straszliwie sie bole....

JA też sie boje...boje sie ze nie wyrobnies ie ze nie pójdzie mi tak jak chce ze nic sie nie uda.....a nauczyciele jeszcze nas troche straszą....

heh juz wszystko okej przepisałam sie do klasy z samymi dziewczynami i jest okej juz nie mam stracha bedzie dobrze:D

ojoj... ja sie zalamalam dzisiaj... nauczycieli mam strasznych... podobno najgorsza kadra w szkloe...

ale jak to dobrze mieć przyjaciól... nio i wlasnie i tym razem moj przyjaciel- absolwent tegoz liceum mnie pocieszyl i uspokoil...

badz uwielbiony w tym czlowieku Panie!

shalom!
+

A mi sie wczoraj zrobiło żal pierwszaków pierwsze dwie lekcje to był w-f wiec siedział w szatni ale ja wyszłam na korytarz i zobaczyła ich ręce to pomyślałm ile bedą musieli sie szorować.......moją kupele też nieźle popisali ale nie aż tak jak niektórych...kikla osób miało napisy na brzuchu i plecach....
Mnie w pierwszej klasie nie skocili:P jestem wyjatkowa:P i szczęściara ze mnie:P

nie lubie tych "tradycji" "kotowych"... jak dla mnie to jest beznadzieje... po co dreczyc ludzi ktorzy przyszli do tej szkoly... to juz byla odwaga zeby przyjsc jako nowym do szkoly... a starsi w tym momencie pokazuja jacy sa niedojrzali.

u mnie w szkole na szczescie nie przyjelo to sie. i mozna sie tylko spotkac z "kici,kici"- i to przewaznie od znajomych ludzi- albo cos w tym stylu... ale nie maluja, nie dreczą i jest gites Wink

nio nic nie mam juz weny... acha! chce sie poprawic... faktycznie nauczycieli mam strasznych- bardzo duzo wymagaja- ale sa ok. sa w oprzadku. po to poszłam do tej szkoly- zeby zdac mature Wink

shalom

Tak, to kocenie mnie bardzo wkurza. Mnie nie kocili ja innych też nie. Nauczyciele mówią aby nie kocić, ale kto ich słucha, nikt teraz się nie boi nauczyciela.

czy ja wiem boi sie nauczycieli..... przecież jak idzie nauczyciel to nikt nie koci, a pierwszaki nie idą do nauczycieli bo sie boja ze dostana poźniej....

No tak, ale wiesz, choćby zachowanie na lekchach, palenie, przeklinanie, np.: na SKSie przy P. Kracli oficjalnie wszyscy przeklinają i nikt sie nie boi, oczywiscie są ostrzy nauczyciele, ale wiesz, tak to raczej nie.

tak a p.K walce sie nei przejmuje i ja jakos nie lubie tego faceta bo na jego lekcjach kazdy robi co chce a on sie smeije tylko głupkowato ;/

Tak ja też nie lubie takich nuaczycielei, a wszczególnie że wyśmiewa się ze słabszych :/

no i jestem po pierwszej częsci pierwszego (dla mnie) egzaminu próbnego... było cieżko moze bedzie troche punktów, wiem ze zwaliłam wypracownaie Sad

"bedzie dobrze... Bog moj kocha mnie" - spokojnie Smile

a drugi to wogóle znam odpowiedzi i jest eh... =/ ale i tka dobrze było jak na pierwszy raz =)

Kasiu z Bogiem napewno sobie poradzisz... pozwolicie że Wam coś opowiem... mianowicie było to w tym roku, pisałem sprawdzian z całej I klasy, stojąc przed klasą nic nie umiałem kompletnie nic sie nie uczyłem... miałem problem rodzinny:/ gdy dostałem kartke nic nie umiałem na żadne pytanie odpowiedzieć, zaczołem się modlić głęboko modić... ostatnie dziesieć minut lekcji, ja zaczynam pisać sprawdzian.. znam każdą opowiedź... na drugie dzień fizyka, nauczycielka oddaje sprwdziany:"Socha 5". Dostałem 5!!!!!!! odrazu w tym dniu poszedłem na msze... Bóg jest wielki !!