Gość
|
|
Wysłany: Pią 21:59, 06 Kwi 2007 |
|
|
|
|
|
Staram się nie grzeszyc, ale czasami np. pomyślę " a co tam zgrzeszę i pożałuje Mówię w myśli K*rw* Maryjo" i nawet byc może i gorsze rzeczy jeśli dobrze pamiętam np. "Wspomagaj szatanie Maryję", " Jezu sku***synie Maryi". Po dokananiu takich wulgaryzmów w myślach zaraz chwilę potem (maksymalnie za kilka minut) żałuje i obiecuje poprawę zwykle tej Osobie Boskiej do której były one skierowane. I tak często się zdarza. Zgrzeszę a potem żałuję. Innym przykładem jest to że grałem na kompie aż mi było slabo od migająceo światła.( Nie wiem- byc może. Ale to nie jest główny temat). Pomyślałem sobie jeśli dobrze pamiętam jak zemdleje to mój brat jest w domu i zadzwoni na pogotowie. Nie chciałem wychodzic z gry internetowej, poniważ dziwnie mi było bo z kimś grałem że go zapraszam do wspólnej gry i zwiewam. Wiedziałem wówczas , że grzeszę. Za jkie kilka minut lub kilkanaście, raczej kilka wyłączyłem i zaczęłem szczerze tego co uczyniłem żałowac, właściwie ryzykowałem śmiercią- wiedziałem to. Wieczorem tego samego dnia - wczoraj byłem śpią
|
|