KWC czyli Krucjata Wyzwolenia Czlowieka

Tak ogolnie to KWC to jest odmowienei sobie spozywania alkoholu oraz innych uzywek... albo na okres roku, albo czlonkowsko... na cale zycie... ja osobiscie jestem w krucjacie kandydackiej (na okres roku), ale zastanawiam sie nad podpisaniem na cale zycie i szczerze mowiac to jestem juz praktycznie pewna ze to zrobie Wink

tak ogolnie chce zebyscie sie wypowiedzieli co o tym myslicie... a tutaj (na dole) jest co daje takie abstynepstwo Smile

wyrazcie swoje zdanie Wink

Jakie znaczenie w KWC ma abstynencja?
Abstynencja od alkoholu w Krucjacie to osobisty dar, podjęty dobrowolnie z pobudek miłości i odpowiedzialności za dobro drugiego człowieka. Dla członków Krucjaty abstynencja to:
czyn osobistej wolności
zadośćuczynienie za grzechy pijaństwa,
wyraz miłości do ludzi uzależnionych, dla których zupełna abstynencja jest jedynym warunkiem trzeźwości,
skuteczny środek przemiany obyczajów,
sposób pracy nad sobą i kształtowania charakteru,
ważny środek profilaktyczny i wychowawczy,
znak miłości do Ojczyzny.
Przez abstynencję Krucjata Wyzwolenia Człowieka rozumie całkowite i dobrowolne wyrzeczenie się alkoholu jako napoju pod wszelką postacią i we wszelkiej ilości. Definicja ta nie obejmuje używania alkoholu w innym charakterze np. jako lekarstwa (jeśli alkohol występuje jako składnik prawdziwego lekarstwa) lub w celach liturgicznych. Również spożywanie alkoholu w potrawach (np. w tortach) lub w cukierkach zasadniczo nie podpada pod pojęcie abstynencji. Z tak określonej definicji abstynencji wynika, że nie chodzi tu o zwalczanie alkoholu jako takiego, ale o zwalczanie zwyczaju picia alkoholu. Abstynencja jest środkiem do osiągnięcia celu, jakim jest przywrócenie trzeźwości w Polsce i wychowanie dzieci i młodzieży w zdrowych obyczajach.

Przez abstynencję wielu do trzeźwości wszystkich!

Dopiero życie dużej części społeczeństwa wolnej od lęku, zakłamania, ulegania złym obyczajom, może zaowocować skuteczną przemianą stylu życia całego narodu i chrześcijańskim poczuciem odpowiedzialności za życie rodzinne i zaangażowanie społeczne.
ze strony : [link widoczny dla zalogowanych] Smile

Gosiu, czynie duże kroki w kierunku podpisana takiej krucjaty, i chyba zrobie to jak najszybciej Smile

a ja raczej nie podpisze
bo czasami na jakies imprezce piwko nie zaszkodzi
ale nie zeby nalogowo

mnie generalnie wizyta prezdstawicielek KWC u nas na oazie rekolekcyjnej w tym roku (II st. ONŻ) szczególnie rozdrażniła i postanowiłam nie podpisywać. Poprzednia upłynęła 8 lipca br., ale jeszcze nic nie próbowałam Wink

mi tez sie nie podobali "przedstawiciele", ale sama idea KWC mi sie podoba i podpisalam na nastepny rok :]

a tobie ewciu zycze wytrwania mimo braku przyrzeczenia

pozrawiam

hmm... a jeszcze jedna mysl... Marcin... tj klero... Ty w koncu podpisales?

a hachi... ja w zyciu nigdy nic nie probowalam alkoholu i jestem z tego powodu bardzo zadowolona... nawet nie wiesz ile radosci daje sam fakt z tego ze sie odmowilo komus na jakiejs imprezie... mozna powiedziec ze jest sie z tego dumnym ze nie dalo sie "skusic" .

od 16stu lat nie pije (majac 16 lat) za rok ponownie podpisuje kandydacka (na okres roku) badz tez (o ile bede mogla, czyli o ile jest to mozliwe przed 18nastka) czlonkowska (na cale zycie)

pozdrawiam

shalom

TAk podpisałem Krucjate Wyzwolenia Człowieka na rok, ja niestety prubowałem i to dużo i jest mi z tym źle, ale mysle że poprzez podpisanie krucjaty już nigdy więcej nie sprubuje alkoholu, wiem tylko że to może zaszkodzić, a nie pomóc

JA czytałm zeby podpisać KWC trzeba być pełnoletnim...a gdzie indziej czytałm że na oazie letniej w tzw. godzinnie odpowiedzialnośći przychodzą przedstawiciee i mozna podpisać....sprostujcie mnie bo juz nie kapuje....sama alkocholu nie znosze i przed osiemnastką nie mam ochoty go ruszać i łamać prawa.....póżniej też nie będę za duzo pić a nawet nie chce mi sie wcale.
Jak byliśmy na wycieczce w Wawie byłam w pokoju z pewną koleżanka która mnie całkowicie zaskoczyła była w sanatorium i wruciła całkiem odmieniona w negatywnym kontekście. I tam powiedział że mnie podziwia bo nie kosztowałm alkocholu, nie ciągnie mnie do niego i jeszcze do tego modlitwa i moja wiara....ona sam uwielbia piwo itp. Ona mnie całkiem zaskoczyłą ale wiem jedno po 3 dniach miałm jej dość bo co chwile przeklinała i gadała o piwie.

Kate... wiec kandydacka... na okres roku mozesz podpisac gdy na oaze przyjezdzaja przedstawiciele z Diakonii WYZWOLENIA. daja oni wtedy takie blankieciki i sie podpisuje i sklada sie to albo podczas godziny odpowiedzialnych na DW, albo ida one w pocesji z darami.
podobnie jest gdy podpisujesz krucjate czlonkowska.... tylko tu chyba jest koniecznosc skonczonych 18stu lat. Smile

mam nadzieje ze cos z tego zrozumialas Razz

gosia

Z tego coj a wiem, to cżłonkowska nie musi być od 18 lat, możesz podpisać już od teraz, od pierwszego roku w oazie Smile

o jak fajnie... to moze w przyszlym roku podpisze... bede miec 17 lat... fajnie Smile

Ja podpisałem i jeszcze Jej nie złamałem.

hehe... brawo marcin... Smile

ale poczekaj na rok szkolny... bo wtedy moze byc gorzej Wink

. ja mam swoje postanowienie juz troche i wiem ze jak jest rok szkolny to jest duzo trudniej... bo caly czas leca probozycje ze idziemy na miastao na "lifta" (piwo) i co... i mowi sie nie dzieki... czasami to przeszkadzaw zjednoczeniu sie z klasa... ehh... w tym roku bede chodzic(nowa klasa...) ale wyroznie sie bo zakupie sok, albo cole i juz Wink

pozdrawiam Smile

Znam to u mnie tak jesst z wagarami...Ja mówie NIE idźcie sobie sami.....czasmi ktoś pójdzie czasmi nie.....bo sie boja że wsypie....a niech idą ja nic nie powiem...ale też sama nie uciekne....bo to nie w moim stylu.

cos wiemy na ten temat z smolka Wink

nie ewa

?